Ponoć pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Prawdą jest jednak, że jeśli się je ma, życie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. Można zaspokajać swoje potrzeby, które przecież rosną wraz ze stanem posiadania.
Minimalizacja ryzyka
Jednak wydawanie wszystkich zarobionych pieniędzy nie jest rozsądnym rozwiązaniem. Warto część odłożyć na gorsze czasy, gdy interesy będą gorzej szły, gdy stracimy pracę. Żeby zabezpieczyć się na przyszłość, nie musimy wszystkiego chomikować. Kapitał można starać się pomnożyć.
W tym miejscu rodzi się pytanie o to, jak inwestować pieniądze. Nie ma prostej odpowiedzi na tak zdefiniowany problem. Wybór drogi zależy od wielu czynników. Do najważniejszych należą: poziom akceptowanego ryzyka (teoretycznie: jaką część kapitału jesteśmy skłonni stracić, podejmując się danej inwestycji) i posiadanych zasobów.
Im więcej pieniędzy czy zasobów mamy, w tym w większej liczbie opcji ich pomnażania możemy wybierać. Tym samym możemy rozproszyć ryzyko, czyli dokonać dywersyfikacji. Dzieje się tak, ponieważ zakładane zyski z jednej inwestycji skompensują nam ewentualne straty poniesione na innych metodach pomnażania pieniędzy.
Ważny jest też czas, czyli – jak mówią przedstawiciele branży finansowej – horyzont inwestycyjny. Im jest on bardziej odległy, czyli dłuższy, tym bardziej ryzykowne i przez to bardziej dochodowe przedsięwzięcia możemy podejmować. Istnieje bowiem zależność, że zysk rośnie wraz z prawdopodobieństwem poniesienia straty. Innymi słowy: im więcej możemy zarobić, tym więcej też możemy stracić na danej inwestycji.
Osoby, które są w stanie znieść niskie ryzyko, powinny wybierać bezpieczne metody pomnażania pieniędzy. Należą do nich: lokaty bankowe, obligacje skarbowe, konta oszczędnościowe i fundusze rynku pieniężnego (lokują kapitał w krótkoterminowych bonach skarbowych).